04.10.2004 :: 17:43
Witam.. No i pojechal moj Piotrek na studia do Rzeszowa..wczoraj..strasznie mi smutno z tego powodu, bo jestem strasznie do Niego przywiazana..Myle ze teraz naprawde wiem co to jest milosc...I mysle ze bez oszukiwania moge to nazwac swoja pierwsza miloscia.Moze w przeszlosci zdarzyly sie jakies drobne epizody ale to byla tylko droga do prawdziwej milosc..Ale tez za to zaplacilam wysoka cene..Zaplacilam za to utrata przyjaciolki...Nie wiem czy wybralam wlasciwy wybor..Wiem na pewno ze moglam sie starac to jakos pogodzic ale do konca sie ludzilam ze jescze mam czas a teraz jest juz za pozno...Z czasem na pewno bede znala odpowiedz na swoje pytanie ale czy bede chciala znac na nie odpowiedz? Teraz wroce do spraw przyziemnnych..No wiec moja siostra jest w szpitalu w Staszowi ,bo ma miec operacje.Nie bedzie jej przez caly tydzien i nareszcie bede miala troszke spokoju..A tak pozatym babcia mi kupila kom.z siostra na pol.Bedziemy sie wymieniac co 2 tyg. na razie ma ja moja siostra z racji tego , iz jest w szpitalu i ma przynajmniej jakies zajecie...A oto ,oj nr kom :P 660287463